Carrie
Podchodzę do Louisa i poprawiam mu krzywo zawiązany
krawat. On nie potrafi zawiązać go dobrze. Po prostu płakać mi się chcę. Tyle
lat a on nadal się nie nauczył. Łapię jego twarz w swoje dłonie. Przeczesuje
palcami jego włosy.
- Uśmiechnij się to ślub twojej córki nie pogrzeb-
mówię widząc jago skwaszoną minę.
- Ten zdrajca – syczy, a ja ledwo powstrzymuje śmiech.
- Twój zięć.
- O sześć lat młodszy.
- Kocha ją, a ona jego.
- Jest od niej starszy o siedemnaście lat.
- Naprawdę ta liczba robi ci taką różnicę. Kochanie
kochają się. On o nią dba. Nie znalazła by nikogo lepszego.- Całuję kącik jego
ust.- Masz pewność, że on nie jest taki jak nasz syn.
- Przynajmniej ma zdrowe zapędy.
- W tym miesiącu widziałam Aleca z trzema różnymi
dziewczynami. A na ślub idzie z czwartą. Jak zapytałam o poprzednie to
stwierdził, że to już przeżytek.
- Szuka tej jedynej.
- I łamie serca innym. Chodźmy kochanie bo się
spóźnimy. A to nie wypada.
- Taak.- Louis łapie mnie za rękę i wychodzimy z
pokoju. Idąc korytarzem patrzę na te wszystkie zdjęcia, które uzbieraliśmy.
Nigdy bym nie pomyślała, że tak ułoży się moje życie. – A z im idzie Mila?
- Emila, chyba z
tym kolegą z klasy. – Tym razem się nie powstrzymuję i wybucham
śmiechem.- Lou dzieci ci już urosły.
Aria
Poprawiam białą sukienkę i przeglądam się w dużym
lustrze. Uśmiecham się szeroko widząc swoje odbicie. Co fryzura i makijaż robią
z człowiekiem. Do pomieszczenia wchodzi tata.
- Ślicznie wyglądasz księżniczko.
\- Dziękuję. – Rzucam się mu na szyję i mocno
przytulam.- Ale ty też się cieszysz?
- Tak, malutka. Chociaż ten zdrajca.
- Tato, to twój przyjaciel. Pracowaliście razem.
Kocham Harry’ego.
- Dlatego nadal żyje- mówi poważnie, a ja kręcę głową.
On jest niepoprawny.
KONIEC
http://bezcennydar-harry-melody.blogspot.com/
hahaha. tekst lou.
OdpowiedzUsuńto bylo piekne opowiadanie :*
Co koniec? Ah ten Lou i ta jego zazdrość o córkę. Szkoda, że to już koniec. No, ale noc idę czytać bezcenny dar.
OdpowiedzUsuńHihi Lou jak zawsze zabawny! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to już koniec, ale za to jaki zajebisty! :)
Fajny blog, ale szału nie ma, bez urazy :)
OdpowiedzUsuńAle i tak szkoda, że koniec.
@Naćpana Marzeniami .